Out of stock
Ostatnio widziany
18/01/2016
|
Dostawa do UK zawsze tylko £1.90! (Sprawdź!)
Na drugi dzień zaraz po szkole razem z ojcem zawiesili kolorowy sznurek na płocie. Masztelakowa jak zwykle poprawiła po swojemu. Ojciec wykosił trawę przy drodze i wokół domu, matka grzebała przy kwiatach, a Piotruś miał później je podlać. Jeszcze wieczorem, gdy szedł nakarmić Szarego, widział jak się krzątała po podwórku. Przesadzała piwonie i floksy, a na sam koniec zmiotła schody. Im bliżej przyjścia, tym większe dawało się wyczuć zdenerwowanie. Dyrygowała ojcem i synem, jakby sami nie wiedzieli co mają robić. Ciągle przypominała, że nie co dzień odwiedza ich Matka Boska i wszystko ma być jak należy. „Jak by to wyglądało, że do naszego domu przychodzi sama Najświętsza Panienka, a my nieprzygotowani?!”, powtórzyła jeszcze cztery razy tego popołudnia.
Przez następne dni Piotruś i cała jego rodzina z samego rana przed rozejściem się do swoich obowiązków oraz wieczorem po skończonej pracy klęczeli przed obrazem Matki Boskiej. Odmawiali modlitwy i różańce. Matka Piotrusia przychodziła też w przerwie swoich zajęć. Piotruś zauważył, że jego ojciec niechętnie stawia się na modlitwy i robi to raczej żeby nie słuchać pretensji matki. Może nie chciał się z nią kłócić jak to było trzy lata temu? Podczas gdy ona i Piotruś głośno powtarzali litanie, on ledwie bezgłośnie poruszał ustami i tylko od czasu do czasu jakby z zamyślenia wyrywało mu się „módl się za nami”. A już najgorzej było wieczorami kiedy w domu zbierali się sąsiedzi. Siadali wokół obrazu z różańcami w palcach i głośno śpiewali. Wtedy Masztelak wychodził na pole do swoich upraw. Gładził dłońmi jeszcze zielone żyto, sprawdzał czy ziemia zbyt mocno nie wyschła lub po prostu siadał na miedzy, zwijał papierosa i patrzył na zachodzące słońce nad lasem. Mały Piotruś chętnie potowarzyszyłby swojemu ojcu w tej przechadzce, jednak matka nie dawała mu wyślizgnąć się z domu. „Jeszcze godzinka i polecisz. Coś taki niecierpliwy?”, często napominała matka syna. A on już nie mógł słuchać rechotu starych bab ze wsi, które jak jakieś manekiny kiwały się w przód i tył i powtarzały w kółko te same modlitwy. Powstrzymywał się żeby nie wybiec z domu, złapać ojca za rękę i pójść tak aż pod las, tam gdzie kończyło się ich pole.
Metamorfozy
Spotkanie po latach
Prowincjonalne życie
Kaskaderzy literatury
Władysław w Londynie
Człowiek wilk
Na Niemca
Trasa C.- Białystok
Śruba
Książka Metamorfozy - wysyłka UK tylko £1.90.
Irlandia i inne kraje - sprawdź informacja na stronie "dostawa".
Dane bibliograficzne / Bibliographic info
Rodzaj (nośnik) / Type of product
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Dariusz Dąbrowski
|
Tytuł / Title
|
Metamorfozy
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Mamiko
|
Rok wydania / Published in year
|
2013
|
Rodzaj oprawy / Binding type
|
Miękka
|
Wymiary / Size
|
14.5x21.0
|
Liczba stron / Number of pages
|
146
|
Ciężar / Weight
|
0.18 kg
|
|
|
ISBN
|
9788363906191 (9788363906191)
|
EAN/UPC
|
9788363906191
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|