Newsletter

Wyklęty Wielkopolanin Wspomnienia żołnierza pułku NSZ Sikora nie tylko z powstania warszawskiego

Jan Zygzak Podhorski
In stock
Dostępne ponad 10 sztuk.
£9.92
Dostawa do UK zawsze tylko £1.90! (Sprawdź!)

lub
5 sierpnia 1944 r. (sobota)

Przed południem nastąpił atak Niemców (trzy czołgi i żandarmeria) od Nowego Światu, w którym ludność cywilna była pędzona przed czołgami. Kapral „Szczapa” z pułku (Waldemar Jakimowicz odznaczony KW) podpalił czołg. Istotną rolę odegrał karabin maszynowy Dreyse Oddziału Specjalnego „Zawady” ustawiony w oficynie domu przy Świętokrzyskiej 17. W walce uczestniczyła też grupa żołnierzy „Genowefy” z ruin po parzystej stronie Świętokrzyskiej.

Zginęli Niemcy, ale też sporo cywilów. Po odparciu ataku żołnierze wzięli udział w pogrzebie kpt. „Marabuta” dowódcy kompanii „Genowefa”.

Widząc sukcesy sąsiednich oddziałów, kpt. „Mandaryn” (Kazimierz Wojtczak) – bez wiedzy przełożonych, bez uzgodnienia z dowódcą pułku i bez rozpoznania przedpola, jakim był otwarty dziedziniec podwórza MSW – wydał fatalny rozkaz ataku na Komendę Policji.

Atakujący mieli przebiec przez wyłom od Świętokrzyskiej, przez dziedziniec z kilkoma drzewami, i sforsować ścianę posesji Krakowskie Przedmieście 1 (oficyna Komendy) i z innymi grupami zaatakować siedzibę policji.

Ściana atakowanego budynku, pokryta bluszczem, miała ukryte strzelnice, których z powodu niedbalstwa dowodzącego nie rozpoznano. Atak miał krwawy finał. Ostrzał ze strzelnic w „ścianie bluszczowej” nie dotknął jedynie dyrygującego z okna kpt. „Mandaryna”. Przebieg ataku opisał jego uczestnik kpr. pchor. „Olszewski” (Zbigniew Wicentowicz):

„Por. Mandaryn dał hasło do przeciwnatarcia na Komendę. Rozkazał mi, podchorążemu, wziąć kilku ludzi i przez dziedziniec nacierać na Komendę. Mylnie myślałem, że natarcie prowadzone będzie także z innego kierunku, od strony Czackiego 14 i 16. Wbiegłem na dziedziniec pierwszy, a innych chętnych odliczano za mną. Pierwszy skok za niedużą kupę cegieł. Drugi – za grube drzewo, jedno z dwóch lub trzech stojących na dziedzińcu. Odwróciłem się i wołałem do podążających za mną, by się kryli. Zaczął się ostrzał od przeciwległej ściany porośniętej winem i z widocznych powyżej otworów strzelniczych. Nie od razu zorientowaliśmy się, że na wystającej spoza Komendy wieży kościoła jest stanowisko ckm. Pobiegłem, kulejąc, do bramki w ogrodzeniu. Z muru pryskały na mnie odłamki cegieł odłupywane ostrzałem maszynowym. Chwyt lewą ręką za brzeg furtki przerzucił mnie przez nią w martwe pole za murem.”
fragment książki

Książka Wyklęty Wielkopolanin - wysyłka UK tylko £1.90.

Irlandia i inne kraje - sprawdź informacja na stronie "dostawa".

Dane bibliograficzne / Bibliographic info
Rodzaj (nośnik) / Type of product książka / book
Dział / Department Książki i czasopisma / Books and periodicals
Autor / Author Jan Zygzak Podhorski
Tytuł / Title Wyklęty Wielkopolanin
Podtytuł / Subtitle Wspomnienia żołnierza pułku NSZ Sikora nie tylko z powstania warszawskiego
Język / Language polski
Wydawca / Publisher Mireki
Rok wydania / Published in year 2017
Rodzaj oprawy / Binding type Twarda
Wymiary / Size 15.0x21.5
Liczba stron / Number of pages 414
Ciężar / Weight 0.592 kg
   
ISBN 9788365902122 (9788365902122)
EAN/UPC 9788365902122
Stan produktu / Condition nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
Inne wydania
Nośnik Oprawa Rok wydania Dostępność Pokaż
książka / book Miękka 2017 Dostępna [pokaż]

Product tags
Zapraszamy do zakupu tego produktu.