Utrwalanie na rysunku żydowskich twarzy, rzecz to w Polsce obecnie niepolityczna, rysowanie karykatur Żydów – wręcz zdrożna. Kiedyś było inaczej, tematyka żydowska nikogo nie raziła. Michał Anioł wyrzeźbił Dawida – i posąg stał się kanonem młodzieńczego piękna, nie zaś personifikacją perfidia Judaeis. Choć, jak się zna sprawę (Samuel I, 17) i widziało rzeźbę (Florencja, Akademia), coś może i byłoby na rzeczy. Rembrandt pozostawił po sobie ponad dwa tysiące obrazów i grafik. Co najmniej pięć procent z nich to dzieła o tematyce żydowskiej. Dziś można jeździć z Polski do Holandii, by oglądać rembrandty, można w Polsce przyjaźnić się z Żydami, ale rysować ich nie można. Jeśli rysunki w gazetach potraktujemy nie jako ilustracje, lecz jako samodzielny komentarz do aktualiów, to w Polsce Żydzi tematem publicystycznym do rysowania przez ostatnie półwiecze nie byli i nadal nie są. Jedni uważają, że dlatego, bo Żydów w Polsce już nie ma, drudzy, mniej skrajni, tłumaczą, że większość Polaków nie widziała na oczy żydwego Żyda. Więc nie ma po co.
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.