In stock
Dostępne mniej niż 10 sztuk.
|
Dostawa do UK zawsze tylko £1.90! (Sprawdź!)
Najpierw było słychać groźne pomruki: chodziły wieści, że powstaje film, który zniszczy Kościół. Potem dochodziły szczegóły, o ateiznie reżysera z Jedlicza (mojego rodaka). O filmie robiło się coraz głośniej. Świetnie przygotowanie PR; i w końcu wielki dzień: Trąby Jerychońskie zagrzmiały, by obalić znienawidzony Kościół i obalić kler – zniszczyć podelca - jak wołał Voltaire: film wyświetlono, owacja trwała ponoć 11 minut, publiczność przyznała nagrodę, jury nie. A potem zaczął się triumfalny pochód przez Polskę – miejsca w kinach zajęte i kasa płynie obficie, bo jest dorzynanie kleru i Kościoła, na które pilnie spieszy lud, żądny krwi! I podobnie jak niegdyś, w czasie igrzysk w Rzymie, im więcej poleje się krwi, im więcej padnie gladiatorów, tym większe powodzenie igrzysk cyrkowych, i tego, kto je organizował, i tego, kto je opłacał.
Trzeba przyznać, że reżyser wybitny, aktorzy świetni, film zrobiony dobrze i profesjonalnie. Można by się spodziewać, że tacy ludzie zrobią film świetny. Zawiodła treść. Bo temat jest istotnie fascynujący – analiza tak ważnej grupy społecznej, jaką jest kler oraz ludzi, jakimi są duchowni. To jednak zawiodło: ale ani reżyser ani scenograf nie wykazali się nadmiarem inteligencji. To nie analiza, lecz pełny zestaw stereotypów i banałów na temat kleru, powtarzanych od wieków i w dodatku skondensowany na kilku osobach. Kler stanowi największe w Polsce zestawienie stereotypów i plotek o polskim klerze i polskim Kościele.
Jakiż naród - jakiż stan, -
Wiekże jaki z czystym czołem
Krzyknąć może: „Jam aniołem!
Jam nie zadał innym ran!”[1].
Te słowa Krasińskiego charakteryzują każdą grupę społeczną. Żadna nie jest aniołem, ale i nie ma takiej, która by nie zadała innym ran i cierpień. Ale też nie ma takiej, która zadawałaby jedynie zło. Można by powiedzieć, że nie ma grupy, która by nie zrobiła czegoś dobrego, komuś nie pomogła, nie uleczyła ran. I w żadnym wypadku, nie wolno, jakakolwiek by to była grupa, traktować jej jako zbiór podłych kanalii. Nie trzeba być zbytnio inteligentnym by stwierdzić, że i kler i Kościół zrobiły i robi dużo dobra w Polsce. Film pokazuje tylko zło, a gdzie dobro?
Niniejsza książka, opracowana w sytuacji, jaką stworzył film "Kler", który uprościł i zbanalizował życie kleru, nie mówiąc o ciężkich oskarżeniach przeciw niemu skierowanym, jest kolejnym już wydaniem. Opowiadania zawarte w niej, nie mają za cel przekonywać o świętości kleru, a jedynie opowiedzieć o zwyczajnym życiu i zwyczajnych jego sprawach tak bardzo innych, niż ponura perspektywa "Kleru". Nie jest to dzieło apologetyczne. Nie jest to książka o charakterze polemicznym, choć wstęp do niej takowym jest, i nie mogło być inaczej. Książkę chciałbym polecić wszystkim fanom „Kleru”, choć czytając zapisy fanatycznej nienawiści i rozżarcia w internecie, boję się, że jej nie tkną ale może jednak wezmą ją do ręki ludzie, szukający rozwiązania problemów, przez film postawionych.
Od Autora
Książka Kler - wysyłka UK tylko £1.90.
Irlandia i inne kraje - sprawdź informacja na stronie "dostawa".
Dane bibliograficzne / Bibliographic info
Rodzaj (nośnik) / Type of product
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Marek Starowieyski
|
Tytuł / Title
|
Kler
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Petrus
|
Rok wydania / Published in year
|
2019
|
Języki oryginału / Original language
|
polski
|
Rodzaj oprawy / Binding type
|
Miękka
|
Wymiary / Size
|
14.5x20.0
|
Liczba stron / Number of pages
|
352
|
Ciężar / Weight
|
0.375 kg
|
|
|
ISBN
|
9788377204856 (9788377204856)
|
EAN/UPC
|
9788377204856
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|