Wspomnienia dowódcy Dywizjonu 303 z frontu chińsko-japońskiego! Witold Urbanowicz - polski lotnik i as myślistwa - opisuje swoje przygody z czasów, gdy w 1943 i 1944 roku walczył jako pilot 14 Floty Lotniczej USA. Był jedynym polskim żołnierzem, który w czasie II wojny światowej walczył z japońską armią. Jego wspomnienia układają się w niezwykłą opowieść nie tylko o niesamowitych bitwach powietrznych, ale również o zetknięciu z orientalną kulturą i jej ludźmi. Nie stroni też od wspomnień z lat wcześniejszych - dzieciństwa, początków lotniczej kariery i bitwy o Anglię. Witold Urbanowicz zasłynął jako dowódca najlepszego dywizjonu myśliwskiego bitwy o Anglię w jej decydującej fazie. Z wynikiem 15 trafień pewnych i dwóch prawdopodobnych jako jedyny Polak znalazł się w pierwszej dziesiątce najskuteczniejszych pilotów alianckich w bitwie o Anglię. Miał doskonały ogląd sytuacji w powietrzu ("Dla mnie pułkownik Urbanowicz był jak swami [hinduski mistrz] - wyznał jeden z amerykańskich pilotów 75 Dywizji. Po walce wymieniał tyle szczegółów, że wierzyć się nie chciało. Widział wszystko, co się zdarzyło i co każdy z nas robił"). Urbanowicz został odznaczony Krzyżem Orderu Virtuti Militari, brytyjskim Krzyżem Walecznych i wieloma innymi polskimi, brytyjskimi, amerykańskimi i chińskimi (kuomintangowskimi) orderami wojskowymi. Urbanowicz, patrząc na wojnę z perspektywy zwykłego żołnierza, ukazuje jej tragizm, nawet jeśli jest prowadzona o wolność. Ta wciągająca i pełna anegdot opowieść na pewno zainteresuje wszystkich czytelników Zapomnianych dywizjonów Zamoyskiego i Sprawy honoru Clouda i Olsen. W naszym pojęciu książka warta była druku nie tylko z uwagi na nazwisko autora. Nie przez egzotykę, czy wartości literackie. I nawet nie tylko jako jeden jeszcze przyczynek do dziejów drugiej wojny światowej i historii polskich losów - choć i to jest elementem bardzo cennym. Warta była druku przede wszystkim jako dokument trudnego humanizmu - pisał w 1963 roku redaktor Wydawnictwa Znak Tadeusz Żychiewicz.