„Porto di mare”, czyli przystań, kojarzy się wszystkim z poczuciem spokoju, bezpieczeństwa i ulgi, że znów znaleźliśmy się na stabilnym gruncie i że najgroźniejsze niebezpieczeństwa są już za nami, a zatem możemy sobie odpocząć. Nic z tych rzeczy w czasie wojny. Spokój i bezpieczeństwo jest tylko ułudą. Życie codzienne w Setnie, odległej przecież od głównego nurtu wydarzeń wiosce, jak też i w Miastkowie, niesie za sobą kolejne dramaty i tragedie. A cóż można powiedzieć o Pawłodarze, które w tym tomie wiedzie prym w narracji? Poczucie bezpieczeństwa i spokój w tym oddalonym o tysiące kilometrów od Moskwy, niewielkim jak na rosyjskie warunki mieście Syberii południowej „usypia” Ludomira, który postanawia swojego wroga uczynić przyjacielem od serca. Czytelnicy dowiedzą się z lektury tomu VI „Meandrów losu” czym to się skończy…
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.