Całe życie polega na wyborach. Kup książkę tego młodego autora, a przekonasz się sam, że był to dobry wybór. Chociaż nie znajdziesz recepty na stanie się członkiem elitarnego klubu właścicieli kilku zer na koncie, to z pewnością nieraz zachichoczesz przerzucając kartki tej lektury. Paralela między barem mlecznym, a francuską restauracją, pozornie sprzeczna, zdaniem twórcy pozwoli na zrozumienie jednego z wielu aspektów bycia bogatym. A dlaczego? Bo milioner spróbował już w życiu wszystkich rodzajów kawioru, wina i dziczyzny, i wie, że najlepsze jest to, od czego zwykli ludzie tak bardzo chcą uciec - domowe, niewyszukane jedzenie. Dylematy milionerów nie są wcale błahe. Nie wystarczy wejść do galerii i powiedzieć: "Poproszę te obrazy z lewej ściany, odtąd dotąd". Trzeba umieć kupić coś, co sprawi, że inni milionerzy zobaczą w nas ekscentryków. Niestety, jak mówi Kuba Wojewódzki: "Nie każdy mężczyzna z widłami to Posejdon", a więc, parafrazując: nie każdy kulturalny mężczyzna to milioner. Kupując tę książkę z pewnością będziecie bardziej przygotowani na niespodziewane członkostwo w klubie milionerów, czego autor z całego serca życzy każdemu nabywcy "Dylematów milionera" i sobie.