"Miałem okazję zobaczyć na własne oczy tę cząstkę Afryki i jako filmowiec robiący tam film dokumentalny, i jako zwyczajny biały człowiek, Europejczyk, którego los rzucił w tamte strony".
Ten fragment to początek książki "Moje senegalskie zapasy". Początek podróży, którą serwuje nam te nietuzinkowe 238 stron. To nie jest książka, która mogłaby się zacząć od słów: "Miałam farmę w Afryce u stóp gór Ngong". Jest to książka o kontynencie, który od jakiegoś czasu formuje się, w mniejszym lub większym stopniu, sam. O współczesnej Afryce, bez sentymentów rodem z przewodnika. Jest to książka o Europejczyku - doświadczonym filmowcu, twórcy robiącym w Senegalu film. Film o silnej kobiecie, trzymającej młodych, potężnych senegalskich zapaśników w ryzach, a jest nią Madame Tyson. Madame Tyson jest ucieleśnieniem mitu self - made woman. Rodząc się w USA, byłaby pierwszą kobietą prezydentem tego kraju albo wielkim graczem na giełdzie. Rodząc się w Europie, uczyniłaby z zapasów sport narodowy np. we Francji. Żyjąc w Senegalu, realizuje senegalską wersję tego snu, równie ciekawą, ale jednak inną - więc jest to również książka o różnicach. Jest to też opowieść o tym, jak ten filmowiec, Edward Porembny, musiał się nauczyć biznesu po senegalsku, aby móc tworzyć na Czarnym Kontynencie. I to z powodzeniem.
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.