"Ostatnie dni Sylvii Plath" opowiadają głównie o ciągu niefortunnych zdarzeń, które położyły się cieniem na siedmiu miesiącach poprzedzających śmierć poetki, kiedy to próbowała odzyskać własne życie pod obstrzałem gróźb i próśb jej męża, Teda Hughesa. Przyjaciele, rodzina i współpracownicy Hughesa, omamieni jego charyzmą, widzieli w Sylvii zagrażającą mu gorgonę. W tej atmosferze oblężenia udręczona Plath nadal pisała, utrzymywała kontakt z bliskimi i opiekowała się dwójką małych dzieci. Carl Rollyson zwraca honor wizerunkowi kobiety nazbyt często przedstawianej z punktu widzenia męża i jego świty, czyli ofiary własnej histerycznej natury. Dlaczego Ted Hughes uznał relację z terapeutką za szkodliwą dla swojej żony? W jaki sposób on i jego poplecznicy zinterpretowali wydarzenia poprzedzające śmierć poetki? Próba odpowiedzi na podobne pytania to część tej skondensowanej, kontrowersyjnej opowieści.