Przedmiotem moich przemyśleń postanowiłem uczynić refleksję krytyczną. Z pewnością należy ona do zbioru kluczowych idei współczesnej humanistyki. Zaskakujący jest jednak sposób jej istnienia. Mówiąc najkrócej – refleksja krytyczna jest obiektem „platonicznych westchnień” akademickich pedagogów oraz praktyków. Zgadzamy się powszechnie, że jest czymś bardzo pożądanym i że nie można sobie wyobrazić niczego, co lepiej oddaje naturę gatunku homo sapiens. Jednak w praktyce z refleksją mamy kłopot. Po pierwsze, nie bardzo potrafimy powiedzieć, czym jest w istocie. Po drugie, bardzo rzadko (może nawet coraz rzadziej) zdarza się nam ją praktykować.
Decyzja o tym, by poświęcić książkę refleksji, była podyktowana wieloma względami. Pierwszy ma charakter biograficzny. Refleksję jako przedmiot zainteresowań naukowych „odkryłem” dla siebie na początku lat 90. ubiegłego stulecia. Poszukując inspiracji dla nowych podejść do kształcenia nauczycieli, natrafiłem na prace – mało znanego wówczas w Polsce – Donalda Schöna. Założenia jego alternatywnej epistemologii praktyki stanowiły ważny impuls do zmiany myślenia o relacjach między teorią a praktyką pedagogiczną. Owoce tych badań przedstawiłem w książce pt. Dyskursy współczesnej edukacji nauczycielskiej. Między tradycjonalizmem a ponowoczesnością (Mizerek 1999). W następnych latach śledziłem pojawiające nowe nurty poszukiwań badawczych, jednak pomysł, by napisać książkę w całości poświęconą refleksji, rodził się powoli. Problematyka ta była ciągle bohaterką „drugiego planu” prowadzonych przeze mnie studiów i badań.