Droga ku miłości nie zawsze usłana jest płatkami róż Madison Podjęcie decyzji o rozwodzie przyniosło mi nie tylko strach o przyszłość, ale także ulgę. W końcu odzyskuję kontrolę nad swoim życiem. Nie wiem, czy odważyłabym się tego dokonać bez wsparcia Rhysa i jego klubowych Braci. Prawdopodobnie tak, ale okraszone byłoby to bezsennymi nocami i dławiącym przerażeniem. Widzę, że mu na mnie zależy - bardziej niż na przyjaciółce - a ja nie chcę go zranić. Odpycham go, choć równocześnie pragnę złamać własne zasady Rhys Hodge to moja zguba i wybawienie, a ja z uporem maniaka odsuwam od siebie ciche głosy, że ten facet jest zbyt idealny. Czuję jednak, że coś przede mną ukrywa Rhys Zdobycie zaufania Madison nie należało do najłatwiejszych zadań, ale wreszcie mi się to udało. Logika podpowiada, że powinienem zakończyć naszą znajomość na etapie przyjaźni, ale nie potrafię przestać myśleć o pięknych oczach Maddy oraz o tym, jak cudownie się śmieje, kiedy jest rozluźniona. To pierwsza kobieta, przy której moje serce bije szybciej. Już nawet nie próbuję się oszukiwać, że nie stała się dla mnie ważna. Bracia klubowi również to widzą. Problem w tym, że nie tylko oni mają tego świadomość A tajemnica, którą zamierzam zabrać ze sobą do grobu, może okazać się gwoździem wbitym w moją trumnę. Książka przeznaczona dla pełnoletnich czytelników.