„Czego nie można kupić za pieniądze”
Bestsellerowy tytuł Michaela J. Sandela - na świecie sprzedał się w milionowym nakładzie
W 2013 roku uhonorowany NAGRODĄ ECONOMICUS za najlepszy przekład zagranicznej książki ekonomicznej, choć dyscyplina, którą uprawia Sandel to filozofia. Znany jest jako filozof rynku i prawa, a przeciwnicy dzikiego kapitalizmu i życia społecznego zorganizowanego tak, by sprzyjało powstawaniu nierówności, okrzyknęli go Profesorem Oburzonych.
Autor zwraca uwagę na proces urynkowienia kolejnych sfer naszego życia, dokonujący się jednocześnie w różnych częściach świata. Czy płacić dzieciom za czytanie książek albo za dobre stopnie? Czy etyczne jest wynagradzanie ludzi za testowanie nowych niebezpiecznych leków, albo za oddawanie organów? Czy obywatelstwo jest na sprzedaż? Michael J. Sandel ma inteligencję, odwagę i dowcip potrzebne do zadawania niełatwych pytań.
„Dziś logika kupna i sprzedaży nie odnosi się już do dóbr materialnych, ale stopniowo zaczyna rządzić całym naszym życiem. Czas zadać sobie pytanie, czy chcemy tak żyć”, pisze.
Michael J. Sandel (ur. 1953) jest amerykańskim filozofem, od 1980 roku związanym z Uniwersytetem Harvarda - na jego kurs o „sprawiedliwości“ studenci stoją miesiącami w kolejkach. Cykl wykładów, pod tym samym tytułem - JUSTICE - transmitowany był przez telewizję BBC, co przyniosło Michaelowi Sandelowi sławę na całym świecie. Szczególnie popularny jest w krajach azjatyckich, w Europie - w Wielkiej Brytanii i Polsce, którą odwiedził w 2014 roku, dając tu dwa wykłady (na Uniwersytecie Warszawskim i na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu). Absolwent Uniwersytetu Brendeis, pracę doktorską obronił w Oxfordzie. Autor kilku książek. W Polsce poza "Czego nie można kupić za pieniądze (2012) ukazały się: "Sprawiedliwość. Jak postępować słusznie" (2013) oraz "Przeciwko udoskonalaniu człowieka" (2014).
REKOMENDACJE:
prof. Krzysztof Michalski, INSTYTUT NAUK O CZŁOWIEKU W WIEDNIU:
Temat tej książki (moralność i rynek) to niewątpliwie jeden z centralnych problemów dzisiejszego społeczeństwa, zarówno w krajach dawnego, jak i swieżego kapitalizmu. (…) Potrzebujemy – pisze Sandel – publicznej debaty (o społeczeństwie, w jakim chcielibyśmy żyć), by zatrzymać rynki tam, gdzie powinny być. Debaty, której, skarży się Sandel, dziś nie ma. Jego książka ma być zaproszeniem do takiej debaty.
Czy to jednak wystarczy? Czy brak debaty nie jest raczej symptomem niż przyczyną?
Pasjonujące pytania, pasjonująca książka.
Marek Ostrowski, Tygodnik POLITYKA:
Demokracja– mówi Sandel – wcale nie wymaga jakiejś doskonałej równości. Wymaga natomiast, by obywatele dzielili wspólne życie, by obywatele różnego pochodzenia i pozycji społecznej spotykali się w przestrzeni publicznej, nawet wpadali na siebie w codziennym życiu, gdyż tylko w ten sposób uczymy się negocjować, tolerować różnice, osiągać kompromis i troszczyć o dobro wspólne. Więc muszą istnieć dobra, których nie można kupić.
Jarosław Makowski, GAZETA WYBORCZA:
Sandel sięga po konkretne przykłady z gazet i portali internetowych, by z precyzją chirurga pokazać jak logika transakcji zaczyna rządzić życiem społecznym i prywatnym. To prawda, żyjemy w kapitalizmie. Czy jednak totalna ekonomizacja jest tak niewinna, jak to nam przedstawiają neoliberalni ekonomiści gotowi prywatyzować nawet powietrze?
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.